Opowiadanie Kuna

Galdirze, może Ty chcesz, ale ja już nie mam zamiaru dłużej tego czytać.
Ani nie jestem zwinny, ani nie jestem stworzeniem.
Poza tym nie róbmy w Bibliotece pośmiewiska. Wink

Kuno, pośpieszyłeś się trochę....Wiesz to nie jest geniusz, ale pisz dalej. A bo w sumie to i tak lepiej niż ja, który ostatnio zaprzestał pisania (gdzie tu mowa o publikowaniu ;|)

Ehh bezduszny jestes Finch xP niszczysz mlody talent (sic!)

dzięki za obronę Galdirze ale słowa ostrej krotyki czasem się tez przydadzą więc Finch też dzięki

To była ostra krytyka? Confused

Nie niszczę młodego talentu, a nawet mówię, żeby Kuno pisał dalej. Jak chce.

może nie ostra ale średnio ostra i nie obrażaj się że jesteś stworzeniem.Kazd człowiek jest "stworzeniem Bożym".A pisać będę dalej mam nadzieje Finch że powrócisz do czytania.

Kuno, średnio ostra to jakbym powiedział Ci...
ach, nieważne x\

Proszę Cię, stworzenie brzmi jak zwierzątko. "Stworzenie Boże" - nie wspominałeś o Bogu (z wyjątkiem Theriona)... a wiesz naprawdę, może nie pisz o kimś kogo nie znasz.

wiesz może Go nie znam ale w opowiadaniu trzeba puścić wodze wyobraźni -jak mawia moja polonistka

Mnie nie znasz. Proszę, nie wyobrażaj sobie mnie jako zwierzątka. Dziękuję.

dop. (bo przeciez nie bede pisał kolejnego bezsensownego posta) Mały Szkodnik to tylko przydomek, w sumie nadała mi go Hal (ot tak przy okazji pewnie cos dziwnego napisałem). Juz nie rozstrząsajmy tego, bo to bzdura.

Ale źle zrozumiałeś stworzenie.Chodziło o małego szkodnika.