 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Tajra
Moderator

Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad Płeć:
|
Wysłany:
Śro 15:54, 14 Mar 2007 |
 |
Bardką już nie jestem, ale Hugo słusznie zauważył coś co sprawiło, że nie mogę się powstrzymać.
.......................................................................
- Dobra, w tej torbie masz suchy prowiant a w drugiej bukłaki z wodą. Powodzenia na nowej ścieżce życia... - Tajra uśmiechnęła się smutno. Bez Wojny to już nie będzie to samo...
Tym czasem jeden z Jeźdźców Apokalipsy zdawał się nie zauważać smutku świeżo upieczonej kapłanki. Pozdrowiwszy ją powszechnie znanym gestem spiął swego chudego konia ostrogami i odjechał drogą na północ...
Kobieta z pochyloną głową wróciła do sypialni i położyła się cichutko koło swego męża. Hugo spał smacznie i nic nie przerywało tego stanu...
A przecież wiedział, że Wojna ma odjechać tego ranka. Wiedział to tak samo dobrze jak reszta establiszmentu... Jednak nikt z klasy dowodzącej nie pojawił się przy klanowych stajniach by pożegnać drugiego już jeźdźca, który z braku zajęcia zdecydował się opuścić szeregi klanu. Klanu, który powołał ich wszakże do życia... Zorientowawszy się, że sen już z niej uleciał, Tajra wstała i poczłapała do klanowej kuchni.
- No elo!! Witam szanowną panią - Zaraza wyszczerzył swe spróchniałe zęby na widok kapłanki - Zapraszam. Za moment owsianka dojrzeje! No ale co widzę? Smutek w oczach?! Nic nie mów sam zgadnę... Wiem. smucisz się z powodu Wojny. Nie łam się damy radę jakiem Zaraza. Będę was toczył od środka za czterech. Cziterstwa, oszustwa itp. !! Po co ci Wojna? albo ten frajer Śmierć? Dobrze, że odjechali!! Sama zobaczysz, że Zaraza wystarczy by prowadzić klan na najwyższym poziomie. A jak Głód wróci z urlopu to dopiero im pokażemy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Halkione
Administrator

Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 3742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 17:03, 14 Mar 2007 |
 |
Halkione zbudzona tętentem kopyt na gościńcu przed twierdzą powoli otworzyła oczy. Wyjrzała przez okno i zobaczyła znikającego na horyzoncie konia Wojny. „No tak... temu, to nigdy się nie dogodzi” pomyślała i narzuciwszy na siebie szlafrok, zeszła na dół.
W kuchni panowała dość gęsta atmosfera- nie dość, ze owsianka zaczęła się przypalać, to jeszcze Zaraza szczerzył zęby w paskudnym uśmiechu. Halkione westchnęła- te żeby były gorsze od 10 garów z przypaloną owsianką. Jej wzrok padł na Tajrę, która w melancholijnym nastroju siedziała pod ścianą, przyglądając się popisom Zarazy.
- Przypomnij mi, czemu ja Cię jeszcze trzymam w klanie, Zaraza?
- Elo Mistrzyni! Jak zwykle sama słodycz o poranku! Właśnie opowiadałem Tajrze, że klan to ja! A odpowiadając na Twoje pytanie… chociaż, sama doskonale znasz odpowiedź!!
- Zaraza.. zejdź mi z oczu. Dla własnego bezpieczeństwa. – Halkione uśmiechnęła się serdecznie dyskretnym ruchem wskazując drzwi. Zaraza rzucił Tajrze porozumiewawcze, a zarazem błagalne spojrzenie, ale że nie przyniosło większego efektu, powlókł się do drzwi. Atmosfera nieco się poprawiła.
- Tajro, a Tobie naprawdę o Wojnę chodzi? Zachowujesz się, jak byś go nie znała. I jak by pierwszy raz się tak zachował.. odchodzi, wraca, robi wokół siebie dużo hałasu.. Cały on. Nie dalej, jak za kilka dni usłyszymy o nim znowu- skończy mu się kasa i niechybnie wróci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|