Czat

Ale mnie uraziłaś Alice... Nic mi do tego że wszystkie są już zajęte, a za taką na 1 lvl'u nie ma się co uganiać bo weszła sobie raz na impa od tak z nudów i już jej nie ma...

Dziwne masz kryteria.. to że osoba ma 1szy lvl, nie znaczy, że nie gra.. pff.

Źle mnie zrozumiałaś. Chodzi mi o to że taka panienka stworzy sobie konto i gra np jej sie nie spodoba i oleje, a jakby została moją żoną i przestała grać? To by była sytuacja jak ze wcześniejszej strony ktoś opisał. A rozwodów chyba nie ma...

Jak przestanie grać to jej konto usuną.
To nie lvl się liczy.. raczej dni. pf. Co ja Ci będę mówić.

a ja tam żony nie szukam bo jakoś nie czuję potrzeby małżeństwa przez internet... ;p Ale mam pytanie: Czy małżeństwo w ogołe coś daje w grze, czy to tylko tak 4 fun..?

Oj, Alice dalej mnie nie rozumiesz... Chodzi mi o to że ja bym chciał żonę która gra w impa, a nie że wejdzie raz na miesiąc z przymusu żeby jej konta nie usunęli. Mam nadzieję że teraz wyraziłem się dosyć jasno...

Nic nie daje.. i dobrze ;]

No dobrze bo gdyby dawało to ludzie by się żenili dla tego bonusa a nie "4 fun"

Nie rozumiem tego Waszego "szukania małżeństw". Ludzie to głuuuupie ;]

powiem krótko: zgadzam się z przedmówcą ;] szukanie żony na siłę to głupota!

No bo to jest głupota ^^

Ale jak zbudowałem domek 5x5 Very Happy

(całe 25m2) ~^

To mi się nie chce tam samemu mieszkać xP

I czy ja mówiłem, że chce się od razu ożenić ? xP

Niie Razz

P

Idzie się na chatkę, żeby z kimś pogadać ^^

Wiecie ile ja mam ofert? :>

Finch napisał:

Jako idealista uważam, że powinno się najpierw poznać (niekoniecznie od razu w celach matrymonialnych) dziewczę, gadać z nią długo i długo, poznać, spotkać, takie tam, po tem jak wam się obustronnie b.świetnie układa (taka impowa miłośc) to sie oświadczyć i dalej juz miło. Fajnie prawda? A nie tak na siłę, a pózniej robicie resety zeby się rozstać, "kochacie" się jeden dzień. Śmieszni.

Panie idealisto. Taki idealizm to w realnym świecie może zaistnieć. W Imperium to prawie że niemożliwe (mam tu na myśli te spotkania przede wszystkim ~~). A że nie wyszło? Co robić.
Życie..

Ja też uważam że to głupie tak od razu do kaplicy, też najpierw bym pogadał z ew. wybranką jakiś czas...

Finch napisał:

Jako idealista uważam, że powinno się najpierw poznać (niekoniecznie od razu w celach matrymonialnych) dziewczę, gadać z nią długo i długo, poznać, spotkać, takie tam, po tem jak wam się obustronnie b.świetnie układa (taka impowa miłośc) to sie oświadczyć i dalej juz miło.

Tu mnie przeraziłeś.

Co tu przerażającego? Finch ma rację, zgadzam się z nim, bo jak od razu się oświadczy nowej koleżance a nic się o niej nie będzie wiedziało to później mogą być problemy, a rozwodów nie ma...