Autor |
Wiadomość |
Gothar
Duch
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 13:52, 18 Sie 2008 |
|
Też lubię Snow Flakes, ale kupuję tylko Chocapic. Taki monotematyczny w kwestii płatków jestem. A czy są w 'moich' sklepach, to spojrzę następnym razem, bo tak to nie zwracam nawet na to uwagi... ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Alice
Tańczący z Postami
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1737 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 14:37, 18 Sie 2008 |
|
Dzisiaj makaron. ^^
Makaron spaghetti, sos własny. Generalnie robienie sosu zaczyna się już w sklepie - kupuje się takie rzeczy, które się powinno mieć pod ręką. ;p Pomidory więc koniecznie, cebula, czasem kukurydza. Przygotowując na patelnię wrzuca się to, co pasuje do danych składników - posiekana bazylia, kilka kropel tabasco.. Dowolność. Sos dodać do makaronu, posypać parmezanem i dać do spróbowania komuś innemu. Zawsze wychodzi inaczej, ale zawsze smakuje dobrze. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Pon 20:23, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Novy
Moderator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 1950 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 19:35, 18 Sie 2008 |
|
Podziwiam Was. Moje zdolności kulinarne kończą się na zrobieniu jajecznicy, kanapek, ugotowania jajek na miękko, zrobieniu zupki chińskiej i zamówieniu pizzy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice
Tańczący z Postami
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1737 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 19:43, 18 Sie 2008 |
|
Trochę archiwalnie...
19:03:43 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
na obiad zupka chinska.
19:03:50 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
na kolacje home-made kanapki
ugh
19:04:11 ali (alice92@tlen.pl)
gratuluję pomysłowości ^^
19:04:20 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
dlugo tak nie pociagne.
19:04:36 ali (alice92@tlen.pl)
makaronu nie możesz sobie zrobić?
19:04:40 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
eee.
19:04:46 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
jest w zupce chinskiej. xD
-
20:19:25 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
zw, ide robic kolacje.
20:19:32 ali (alice92@tlen.pl)
hm.. powodzenia.
20:33:46 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
tadam
jestem
20:33:55 ali (alice92@tlen.pl)
już się martwiłam. ;p
20:34:01 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
sprobujmy to zjesc.
20:34:50 ali (alice92@tlen.pl)
erm.. smacznego.
20:34:55 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
danke
20:35:05 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
ej nie, dobre nawet to jest.
20:39:54 ali (alice92@tlen.pl)
z pewnością.
20:39:59 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
naprawde.
slowo daje, da sie zjesc.
20:40:25 ali (alice92@tlen.pl)
to co Ty jesz?
20:40:32 novy.o2 (novy154@tlen.pl)
nie chcesz wiedziec.
Biedaczek. ^^" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Pon 21:48, 18 Sie 2008 |
|
Novy napisał: |
ugotowania jajek na miękko |
To widzę, że Ty jesteś PRO. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Novy
Moderator
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 1950 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 21:52, 18 Sie 2008 |
|
Się ma tego skilla ; o
Z podobnie trudnych rzeczy, to jeszcze potrafię zrobić herbatę i kawę.
W sumie to by bylo tyle |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Novy dnia Pon 21:53, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Pon 22:09, 18 Sie 2008 |
|
Herbatę- umiem
Kawę- nie umiem, nie chcę umieć, wiem, że nie będę umiał :P
Żeby było śmieszniej, nie umiem nawet jajka na miękko ugotować, a robię (podobno bardzo smaczną) szarlotkę wegańską :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gothar
Duch
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 12:19, 19 Sie 2008 |
|
Novy, teraz zupełnie bez przekąsu - ugotowanie dobrego jajka na miękko to nie taka prosta sztuka. W tym sporcie liczą się sekundy, białko musi być idealnie ścięte, żółtko idealnie płynne, to naprawdę nic łatwego. ;o
Są dwa sposoby: wrzucamy jajko do gotującej się wody, wtedy sprawa jest prostsza, bo w skali czterech minut gotowania parę sekund w jedną czy drugą stronę nie robi różnicy. Ja osobiście wolę tryb sportowy, czyli wrzucamy jajko do zimnej wody, czekamy aż ta się zagotuje (musimy czuwać i pilnować, nie ma łatwo, bo jak przegapimy moment zagotowania, to możemy zapomnieć o panowaniu nad ścięciem) i odliczamy około minutę (ostatnio robiłem 0:54 i było całkiem dobre). Tu każda sekunda gra ważną rolę.
Także wiesz. ;] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gothar dnia Wto 12:19, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Halkione
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 3742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 15:20, 19 Sie 2008 |
|
Gothar napisał: |
Novy, teraz zupełnie bez przekąsu - ugotowanie dobrego jajka na miękko to nie taka prosta sztuka. W tym sporcie liczą się sekundy, białko musi być idealnie ścięte, żółtko idealnie płynne, to naprawdę nic łatwego.
Są dwa sposoby: wrzucamy jajko do gotującej się wody, wtedy sprawa jest prostsza, bo w skali czterech minut gotowania parę sekund w jedną czy drugą stronę nie robi różnicy. Ja osobiście wolę tryb sportowy, czyli wrzucamy jajko do zimnej wody, czekamy aż ta się zagotuje (musimy czuwać i pilnować, nie ma łatwo, bo jak przegapimy moment zagotowania, to możemy zapomnieć o panowaniu nad ścięciem) i odliczamy około minutę (ostatnio robiłem 0:54 i było całkiem dobre). Tu każda sekunda gra ważną rolę.
Także wiesz. ;] |
moja ciocia też gotowała jajka "na sportowo" ale imho to bez sensu - bo jak masz słabą kuchenkę, to woda przed zagotowaniem może się gotować i z 10 min zanim osiągnie te swoje 100 stopni. A nie wiem, czy po 10 min w 70 stopniach odczekanie minuty daje jajko na miękko...
dlatego lepiej wrzucić na goracą i poczekać te 4 min ew 4,5 jak jajko jest duże, albo z lodówki....
tylko skubane pękają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Wto 16:08, 19 Sie 2008 |
|
Dlatego ja nie umiem gotować jaj na miękko. Za dużo roboty. Sadzone to widzę, że gotowe.
Dziś jadłem takie fane naleśniki nadziewane kaszą gryczaną, chyba jakimś serem i czymśtam jeszcze. Bardzo dobre. Robła moja mama- nie znam przepisu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Czw 19:50, 21 Sie 2008 |
|
Halkione napisał: |
tylko skubane pękają. |
Żeby nie pękały należy zrobić maleńką dziurkę w skorupce. Kiedyś dostałem od znajomych urządzenie do gotowania jaj, to tam wraz z dozownikiem do wody był specjalny przekłuwacz, którym się nakłuwa skorupkę, żeby nie pękła.
Osobiście wolę jajka na twardo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Czw 20:52, 21 Sie 2008 |
|
Na miękko lepsze.
Dzisiaj knedle ze śliwkami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Halkione
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 3742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 21:14, 21 Sie 2008 |
|
jak przekuwam skorupkę to się Therion ze mnie śmieje, ze czary odprawiam zwłaszcza, ze zwykle jeszcze solę wodę
ooo, knedle... chyba poproszę babcię, zeby zrobiła |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Czw 21:32, 21 Sie 2008 |
|
Właśnie babcia robiła :) Przez dwa tygodnie będę miał jeszcze babcine obiadki :] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wojmistrz
Postołak
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 876 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Halifax Płeć:
|
Wysłany:
Czw 23:51, 21 Sie 2008 |
|
Ja jadam "niedogotowane" mollet. Chyba tylko moja żona umie tak je ugotować, że miejsce ścięcia ma niespełna 1mm w żółtku. Nauczyła się na moje życzenie i chodzi tu w sumie o to, by unikać niedogotowanego białka kurzęcego jakie zdarza się miejscami przy jajkach na miękko, a mieć frajdę ze smaku ciepłego żółtka z solą, czarnym pieprzem i odrobiną prawdziwego masła (szczególnie jak uda się je w nim rozpuścić). Lubię białko jaj i jako dzieciak piłem jajka na surowo ale w szkołach gastronomicznych nakładli mi "głupot" i teraz unikam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|