Miejsce do ponarzekania

ja też mam Astmę i nie jest taka zła. Mam ją już od 5 lat i już jej nie zauważam. Ma to też dobre strony, zawsze można się jakoś wykręcić z WFu, albo gdy znudzi Ci się siedzenie u babci na wsi Razz

.

Zebrało mi się.
1. Jeszcze nie zdążyłem zobaczyć tu dobrej pogody, a już jest zimno, mokro i szaro (mowa o ... Anglii).
2. Do tej pory szło mi miesięcznie 80-90 funtów na prąd i gaz, a teraz... podnieśli cholerne ceny o około 30% informując do tego, że to pierwsza podwyżka z planowanego podniesienia cen o 100%.
3. Mój kanarek "Ptasio" przestał śpiewać i żeby było zabawniej zbudował/a gniazdo i teraz ma na imię "Ptasia".
4. Mam niespełna 48h, żeby dać jej samca. Jest młoda i głupia, podnosi ogon licząc na kontakt. Pierwsze jajko i tak już pewnie zniesie niezalężone i pewnie do tego jutro, ale mam szanse jeszcze na 2 pisklaki, ale nikt ze znajomych Polaków nie ma samca, a w sklepach zakup kanarka to loteria, bo dorosłych osobników nie ma w sprzedaży.
5. Z braku pracy, otworzyłem firmę, ale jeszcze żaden klient nie zawitał.
Uf ulżyło mi Smile

W Anglii mówi się że jak ci przeszkadza pogoda, to się nie przejmuj, za chwilę i tak będzie inna.
Jeszcze pewnie zobaczysz słońce Smile

Strasznie szybko otworzyłeś tą firmę lol
Co do kanarka miałam kiedyś Kubusia, który po tygodniu zniósł jajko Very Happy

A u mnie: buu koniec lata tusz tusz, a ja przez prace nie miałam okazji z niego skorzystać.

Wiesz, firmę mam, ale oficjalnie mam 3 miesiące na jej rejestrację od daty wystawienia pierwszego rachunku. Co do pogody, to słońce bywa, ale jest na tyle chłodno, że trzeba dogrzewać dom, a to staje się problemem.

... no i siedzi na jajku Sad

Zalałem dzisiaj laptopa Colą :(
Ale działa

Za 2h i 31 min, koniec wakacji...

Za 10 godzin do pracy.

Rozpoczęcie roku szkolnego ~.^

Za 3 tygodnie mam poprawkę...

Zmiana trybu życia z dnia na dzień [; Męczące.

Dopiero wtorek (końcówka) i jeszcze tak długo do weekendu...

Dzisiaj w pracy padł mi internet (nie tylko mi, bo w innych punktach obsługi i salonach też) i cały dzień nawet na forum wejść nie mogłem...

dziś się dowiedziałem że jest piątek a nie czwartek

nic nie piłem a dzień mi uciekł Sad

A ja cały tydzień komputera nie miałem...

I w przyszłym też pewnie nie będę miał...

buu Moja przyjaciółka zdecydowała, że na stałe zostaje w Anglii, nawet sie już przyzwyczaiłam do tego że widuję ja tylko kilka razy w roku. Teraz miała na moje urodziny przyjechać, ale nie wyszło, bo jej mąż skopcił coś przy rezerwacji ;(
Będzie dopiero miesiąc później.
Mogę sobie wziąc jej stare (wcale nie takie stare) meble i inne sprzęty. Tylko że nie mam jak tego przewieźć ;( i tak stracę tą meblościankę, a czas mam tylko do 21 września. Wtedy jej mama zamyka wszystkie sprawy związane z mieszkaniem i oddaje klucze.