Miejsce do ponarzekania

Nie daj się, Potworze z Nottern...

Dokładnie. Zdrowiej, nie dawaj się!

Na prezent od firmy zostałem wyrzucony z pracy. Pracowałem przez agencję i powinienem już być na kontrakcie od co najmniej dwóch miesięcy. Zamiast dać mi kontrakt wywalili mnie, chodź wcześniej dali dokumenty na kontrakt itd. To samo zrobili dwa miesiące temu z moim kumplem, którego żona była w 5 miesiącu i potrzebował stabilizacji. Nie przejmuję się bo od dawna wiedziałem że tak będzie (śnią mi się takie rzeczy a potem się dzieją podobne, nie dokładnie tak samo, ale wynik jest ten sam) do tego stopnia, że żona się śmiała jak mówiłem, że będę pracował do urodzin, nie dostanę kontraktu i będę musiał zmienić pracę lub rozbudować swoją firmę.
Tak czy inaczej znowu się spełniło. Troszkę dziś zabaluję bo już kończę butelkę advocata, a jeszcze mam 2 wina musujące Smile

coś nieciekawie z tą pracą za morzem...
znajomy ma podobnie (pracuje w Amazonie - tym sklepie internetowym) i też cały czas niepewność - będzie praca, czy przymusowy urlop? wywalą, nie wywalą?
koszmar jakiś.
trzymaj się - nie pij za dużo Wink

a już na pewno nie dawaj żonie - nawet pół kieliszka!

a o powrocie do kraju nie myślicie?

Wracać nie chcemy bo niema do czego. Żonka nie pije i nawet bym jej nie dał w ciąży, a co do mojego picia to jeszcze miałem butelkę brandy w kuchni, to został z kieliszek na dnie. Nie podchodzi smakowo po słodkich niskoprocentowych. I tak się nie upiłem... posiedziałem przy kompie, pograłem w mu online, popisałem ze znajomymi i poszedłem spać bo rano muszę wozić ludzi do pracy.
No i następny powód do narzekania Very Happy

Od 10 lat nie mogę się upić, niezależnie od ilości alkoholu. Jeśli jest go za dużo (ponad pół litra czystego alkoholu) to go zwymiotuję, ale nie mam różnicy czy wypiję łyk piwa (od razu czuję zmianę) czy litr wódki. Jestem "podpity", z humorkiem ale nigdy nie chodzę szlaczkiem, padam, awanturuję się itd...

Narzekam. -.-'

A co do takich numerów.. Nie tylko za morzem coś takiego się odbywa, niestety

/edit 1713 2008.11.19 --- Parszywy humor. -.-'

Cytat:

Członków: 19

O ile dobrze pamiętam było 26. Kto poza Vanią odszedł?

Krzyżu i Holy - usunięte konta na Impie, za nieaktywność. Nie wiem jednak, kim są te cztery pozostałe osoby.

Raiska, jeszcze. Ogólnie, trzeba by policzyć ile osób poszło.. z powodu hedrenisu.

To się okaże wtedy, kiedy End będzie konta niehedrenisowe usuwał.

Raiska np. odeszła szybciej, nim usunięte zostało jej konto.

Hmm, z tym moim kontem to jakoś dziwnie, zawsze pilnowałem terminu żeby co miesiąc wchodzić... Ale i tak by mnie skasowali, nie mogłem przenieść konta na hedrenis, bo mój "mail był niegramatyczny" i się nie dało zarejestrować...

Spadł śnieg, zaczęła się zima ;/

Ja też ponarzekam, ale nie na to, że śnieg spadł, tylko że już się topi... ;|.

Buu, Krzyżu.
A u mnie padał śnieg, ale spadł na ziemię już w postaci bardziej ciekłej niż stałej.