Miejsce do ponarzekania

Nie, narzekam na uczniów, z którymi muszę uczęszczać do jedej klasy. "Hobbita" im się nie chce czytać, bo "książka za gruba" i "nudna" oraz "idiotyczna, w ogóle jej nie przerabiajmy, wyrzućmy z listy lektur"

Nieeee...

A z "Opowieści z Narnii" byłem (rok temu) bardzo niezadowolony. Po pierwsze, żadna inna książka mnie tak nie nudziła. Jej infantylizm mnie wściekał. Te niebywale jasne odniesienia do Biblii i kilku innych ważnych dział też mnie wnerwiały, bo nawet nie musiałem urachamiać tego małego móżdżka, by pomyśleć, co Lewis chce przez coś powiedzieć. A tego nienawidzę. Jak moja polonistka, ale iertych miał niestety za dużą władzę.

A większość analiz naprawdę może "zniszczyć" książkę Sad

"Hobbit" to najlepsza lektura jaką miałem. I jak zacząłem czytać wcale nie wydawała mi się gruba...
ech, to jest książka

"Hobbit" to naprawdę najlepsza lektura, przynajmniej z lektur podstawówki i gim. Tak moim skromnym zdaniem.

Analizy nie są takie straszne, ja miałem genialną polonistkę która robiła genialne analizy, nie tylko genialnych książek jak np. "Mistrz i Małgorzata" (podczas których tarzaliśmy się ze śmiechu w ławkach) ale i zwyczajnych nudnych lektur jak "Przedwiośnie" czy "Sklepy cynamonowe"... Dzięki niej znam na wylot wiele lektur w których nie przeczytałem nawet jednej strony Wink

Co do Tolkiena - mamy fragment jego dzieła, a konkretnie... Silmarilionu. Nie mieli już czym zachęcić do czytania

?

"Silmarillionu"?

Rzeczywiście, nie mieli czym zachęcić... Razz

Bardziej nudnej książki o Śródziemiu nie widziałem...

nie przesadzajcie, ksiazka jest swietna, tylko trzeba sobie opuscic caly opis stworzenia swiata z muzyki xD

Nie powiecie mi, ze historia wojny z Morgothem byla nudna? Ja na podstawie Silmarilionu pisalem moje wypracowanie na testach gimnazjalnych Razz

Ksiazka kompletna, w przeciwienstwie do takiego na przyklad Harrego Pottera, ktorego prostota i banalnosc doprowadza do szalu...

BlckShp napisał:

nie przesadzajcie, ksiazka jest swietna, tylko trzeba sobie opuscic caly opis stworzenia swiata z muzyki xD

Toż to najlepszy kawałek jest xD Jak można odpuścić sobie stworzenie? Razz

Mi się cały Silmarillion podobał. Łącznie ze stworzeniem ;] Nie przeczę, że przebrnąć czasem ciężko, ale moim zdaniem warto ;]

zle to ujalem, dla mnie to najlepsza wizja stworzenia swiata, jaka kiedykolwiek czytalem

ale na niej wielu ludzi odpada, bo stosunkowo niewiele sie dzieje i jest to trudny tekst, trzeba sie do niego przekonac. Stwierdzenie, zeby sobie ten fragment odpuscic dotyczylo osob, ktore po pierwszych 15 stronach stwierdzaja, ze ksiazka jest nudna i nie idzie jej czytac Wink

Przebrnąć jest bardzo ciężko... Mnie się nie udało. Odpadłem.

[link widoczny dla zalogowanych]

A co żeś zrobił, że bana dostałeś?

Ender czasem się bawi banami..

a ja bed eprzerabial "wesele" to chybaj nanjnudniejsza ksiazka jaka widzialem...

Wiem, że End się lubi bawić bananami ;> Nie pierwszy raz.

Co zrobiłem? Podrażniłem lwa... Skutecznie, jak widać. x) Nie wszyscy mogą to wpisać do życiorysu, o.

A "Wesele" to wcale nie najgorsza ksiązka...