Nicki

ostatnio Krige przeszedł sam siebie i zostałam H1....

Widziałem to. Dziwnie to wyglądało, ale wszyscy wiedzieli o kogo chodzi, dziiiwne [;

Od razu przy tym temacie przypomniało mi się jak angole mają poryte łby jak mają powiedzieć Wojciech. W j.Angielskim, jest taki fajny wyjątek, że po po "C" nie pisze się "IE". Jak widzicie w moim imieniu jest "cie", więc pod względem gramatyki, dla nich to nie istnieje. Ale chodzi o wymowę. Starałem się rozbijać na człony: Woj-ciech, albo Woj-tek. Gdzie tam. Dobrze jak to jest Łojciek albo Łojchiek. Wymyśliłem za to metodę żeby mówili dobrze. Zapisuję im na kartce Voytec i każę przeczytać - skutkuje. Teraz wiem, że chodzi im o mnie Smile

Miałem na lekcjach angielskiego Wojtka. Kiedy przychodził native speaker to potrafił wymówić imię każdego, tylko na Wojtka mówił Łojtek.

Jak byłem w Portugalii to tam nikt ale to nikt nie potrafił wymówić mojego imienia (tak, wiem że to dziwne że Krzyż ma imię, ale nie mam napisane Krzyż w dowodzie, jak sądzili niektórzy) - Michał. W końcu ktoś wpadł na to, że moje inie wymawia się tak jakby udawało się miauczącego kota Wink

"Miii[ch]aaał". Jednak koledze, który ma na imię Wawrzyniec nie dali już rady...

Moje imię jest łatwe do wymówienia Smile

wania

chociaz jakby skupić się na angielskim to chyba byłoby : Wejnajej łoł, albo ostatnie a byłoby nieme i Wejnaj

Hal, nie masz problemów - dla niektórych "l" w moim nicku jest bezdźwięczne Razz

Konus... 0_o

Się śmiej, ale na zjeździe parę razy ktoś do niego tak powiedział.