|
Autor |
Wiadomość |
Leanna
Raczkujący Jeździec
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:17, 13 Lip 2007 |
|
Na słowa Alice Leanna przestała podskakiwać.
- To miały być gustowne rogi jak u Reniferka... - w głosie dziewczynki słychać było wyraźny zawód, a usta zwiesiły się w podkówkę. - Widocznie zielone było przeterminowane. Ale... dlaczego ten pan jest mokry?
Wskazała na śpiącego Hrostara, a później przeniosła podejrzliwe spojrzenie na Fincha. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
AVquiraniel Vareneil
Moderator
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1928 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pływające Miasto Płeć:
|
Wysłany:
Pią 17:22, 13 Lip 2007 |
|
- Jak to nie ma biegunki? - zapytał AVq wstając z podłogi - nie widzisz tej kałuży za nim? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Finch
Tańczący z Postami
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 1711 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:41, 13 Lip 2007 |
|
Wy jesteście zwyczajnie dziwni. - powiedział Finch. - W dodatku wszystko trzeba tłumaczyć... Leanno, strach pomyśleć co by było, gdyby zielone było przeterminowane, a powód mokrości Hrosta to już nie moja sprawa, herbata z kubeczka się na niego nie wylała. Kałuża za mną, AVqu to ostatnie parę łyków herbatki, zmieszanych z bursztynowym i zielonym. Musiałem coś z tym zrobić... Alice, byłabyś tak subtelna, żeby nie zwracać uwagi swojej córki na takie drobiazgi jak mój brak wybuchu, biegunki, ogona, zobacz jak ją zasmuciłaś. Że miały być rogi? Cóż dobrze, że Renif tego nie pił.... I wiecie co ? - dodał po chwili - Zgłodniałem. - Po czym wstał, podszedł do spiżarki, zniknął w niej na moment i wyszedł z dużą blachą placka rabarbarowego. - Powinien być niezły, o ile ktoś przy nim nie majstrował - spojrzał wymownie na Leannę, wziął parę kawałków ciasta na oryginalny talerzyk z herbem JA&Fu i wrócił do swojego alienującego kącika zostawiając im resztę placka. - Smacznego - powiedział im jeszcze grzecznie, i zaszył się w swoim miejscu z talerzykiem wypełnionym kawałkami ciasta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice
Tańczący z Postami
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1737 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 0:05, 09 Paź 2007 |
|
-
Alice cicho weszła do sali, zamykając za sobą drzwi. Podeszła do kominka, a na jej twarzy wreszcie odmalował się uśmiech. Nareszcie w domu - pomyślała.
- Jeszcze nikt nie wrócił? Ja już nie mogę, wypadłam z formy.. ledwo szczura zabiję, węża jakiegoś.. To nie to, co kiedyś.
Bardka rozsiadła się w fotelu, jakby nie zwracając uwagi na to, że ubranie ma w większej części zakrwawione. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AVquiraniel Vareneil
Moderator
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1928 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pływające Miasto Płeć:
|
Wysłany:
Wto 7:00, 09 Paź 2007 |
|
Oj tak, tak, starość nie radość, to nie to co kiedyś - powiedział materilalizując się i uśmiechając smutno AVq. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Wto 13:16, 09 Paź 2007 |
|
Drzwi otworzyły się i stanął w nich Klonus. Chylił się nieznacznie, co by głowa futryny nie rozbić i spokojnie wszedł do środka. Mimo dość powolnych, wręcz ospałych, ruchów nie był dziś w dobrym humorze. W końcu powiedział cicho:
- Ile razy mam myć siekierkę z krwii tych pechowców?
Spokojnie wyszedł innymi drzwiami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Leanna
Raczkujący Jeździec
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:14, 09 Paź 2007 |
|
Mała dziewczynka w - podskokach i plasach, z muzyką na ustach i zdechłym szczurem ciągniętym za ogon za sobą - wparowała przed główne drzwi do karczmy JaF'u. Śpiewała przy tym dziwaczną piosenkę, której słowa z pewnością sama ułożyła i takoż sama była bohaterką owego utworu (utworu może nie pierwszych lotów, ale za to czasami pierwszych fałszów, gdy wchodziła piskliwym głosikiem na wyższe tonacje).
- Mała kapłanka,
Z piekła wybranka.
Jaśniutkie oczy,
Nikt jej nie podskoczy...
Zamierzała się właśnie na koleją zwrotkę, lecz widząc minę Alice zrezygnowała z dalszego koncertu solowego. Stanęła przed mamą i z dumą pokazała szczura.
- Chciałaś ogonek, to przyniosłam. A tu co taka cisza przed burzą? Wszyscy już zapadli w sny zimowe, jak nie przymierzając niedźwiedziołaki?
Usłyszawszy słowa AVquiraniela stanęła na palcach, pocałowała siedzącą w fotelu mamę w czoło i z uśmiechem godnym każdego wampira odezwała się niewinnym tonem.
- Starość nie radość, co Mamuś? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AVquiraniel Vareneil
Moderator
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1928 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pływające Miasto Płeć:
|
Wysłany:
Nie 13:54, 13 Kwi 2008 |
|
Postać wszedł do karczmy. Rozejrzał się. W środku nie było żywej duszy, a stoliki pokrywała gruba warstwa kurzu. Machnął lekko ręką. Brud zniknął ze stołka, a Postać usiadł na nim. Przymknął oczy, jakby próbując coś sobie przypomnieć.
Starość nie radość... Taaak. To były jego własne słowa. Ale wypowiedziane ustami niemal dziecka, brzmiały... dziwnie. No, wystarczająco dziwnie. Rozejrzał się ponownie. Specyfiki Leny wciąż tu stały, chociaż okres przydatności do spożycia minął... hmm... ponad 200 lat temu. Cóż, lepiej się do nich nie zbliżać. Postać, upewniwszy się wpierw, że w karczmie nie czają się zamaskowani zamachowcy, zdjął kaptur, odsłaniając twarz Afała, Avquiraniela Vareneila... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|