POCHWALMY SIĘ JAK MAMY CZYM!!

To się zdecyduj, czy dobrze, czy źle :P. I po pierwsze pochwal się, co to za praca ;].

Wpisałem tu i tu, bo to i dobrze i źle Smile

Mam pracę (dobrze), wreszcie uzbieram sobie na kompa pod linuxa. Tak mi się ubzdurało, płyta dwuprocesorowa (ścierwerówka) na pokładzie dwa Q6800. 16 GB RAM, mały matrix w rajdize 8x750GB. Wszystko pod rządami Madrivy 2008 z PWP. Po prostu mieć malunie Razz

super liczydło, do grania w imperium Very Happy

, a tak szczerze to gry flashowe typu tower defence mi sie tną na wysokich levelach i w ogóle mi odbiło. Skończy się pewnie na zwykłym kompie z Q6600, 4GB i bez dysku, bo kilka się już wala po pokoju. Poza tym musze dozbierać około 4k funtów na uprawnienia jako instruktor prawa jazdy i to jest priorytet.

Mam pracę (źle), nie mam czasu na głupoty, wszystkie obowiązki przenoszą się na czas między przyjazdem z pracy, a pójściem spać, czyli jakieś 2,5h. Ciężko jest obskoczyć Imperium (farma ziół), Wojowników i posiedzieć z żonką...

Co to za praca? Magazyn z ciuchami . Dziś byłem dopiero pierwszy dzień. Sajgon. Jestem zmęczony jak szlak (zero kondycji) i powinienem już spać bo rano znowu musze tam iść.

Nie zrozumiałam pierwszego akapitu.. ale sądząc z optymistycznych przymiotników - gratuluję Wink

a może z tym brakiem czasu to będzie lepiej, jak juz się trochę przestawisz na nowy tryb zycia Wink

To jest kwestia przestawienia chyba... Ja niby zupełnie inny rodzaj pracy wykouję, ale po pierwszym dniu nie miałem na nic siły, a potem było już tylko lepiej.

Nie łam się, przełam się, jak głosi tekst którejś reklamy. :)

Ja się nie łamię, tylko przez 7.5h nosiłem kartony na stanowiska. 2*20 palet po 18 kartonów, każdy o masie 16,5kg, co daje prawie 12 ton, i kilka mniejszych zleceń - 12 palet łącznie może ze 4 tony. Tempo niestety dało mi znać. Troszkę mi ciężko się zgiąć, jestem padnięty, a za 2h jestem umówiony na wódkę. Chyba się dziś upiję (1 raz w życiu) bo zmęczenie skutecznie zetnie mnie z nóg Smile

A propos ciężarów mi się skojarzyło: Kiedyś mój stryjek opowiadał, jak w wakacje węgiel przerzucał gdzieś na Mazurach. Na początku przerzucali z kolegami po 10 ton dziennie i mięśni nie czuli, a pod koniec wakacji przerzucali minimum 20 ton i kończyli tylko dlatego, że kończył im się czas, bo siłę jeszcze mieli :)

A spójrz na to z dobrej strony, kondycję poprawisz :)

Ja też od jakiegoś czasu jestem przemieniona (to do wcześniejszych postów)
Też mam prace Very Happy

- w moim przypadku to bardzo dobrze, będzie za co zapłacić czesne Smile

I czym to ja się mogę jeszcze pochwalić, hm od dłuższego czasu układam puzzle XD 5k elementów i jestem gdzieś w połowie Very Happy

Ale wiem, że ułożę je na pewno.

/me podziwia. Zwykle, gdy układał puzzle powyżej 500 elementów (z 500 też być może tak było), kończył na ułożeniu obramówki :P

heh najgorsze to było zrobienie ramki, znaleźć te wszystkie kawałki, a ramka zawiera 292 elementy Very Happy

puzzle leżą na ziemi, bo nie mam tak dużego stołu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

--------------
Znalazłam w necie puzzle które mają 18k kawałków, niesamowite, może kiedyś uda mi sie je dorwać Very Happy

Na razie to poszukam 10k jak już ułożę te 5k, a zrobię to na pewno Very Happy

Największy problem jest taki że mają one 157 x 99.5 cm, więc układając jedną cześć siedzę na drugiej. Schodząc często przyczepiają mi sie jakieś kawałki do ubrania i tak roznoszę je po domu, ostatnio znalazłam jeden kawałek na klatce schodowej. Wiem że kilku będzie brakować, ale może uda mi sie je kiedyś znaleźć Very Happy

To przyczepianie sie puzzli do ubrania ma jeszcze jedna wadę, kilka razy muszę od nowa jakiś fragment ułożyć Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
*^^*

EDIT:
I po raz drugi...
[link widoczny dla zalogowanych]
;]

Najs. Chciałem kiedyś poniżej 11s zejść, ale się zniechęciłem.

Mój rekord to chyba 8s Razz

. Chciałem wkleić zdjęcie jak przeszedłem na zaawansowanym, ale mi nie wyszło :q. Kiedyś prawie udało mi się na expercie przejść ^^.

jak jest fartowny układ, da się w 2-3 sek zrobić. ale to kwestia układu, niczego wiecej...

Uff. ;]

A jaki masz rekord experta? Ja 538.