Autor |
Wiadomość |
Nagash
Tańczący z Postami
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 1120 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 19:03, 10 Sie 2007 |
|
Sieklik podobne było i w Twoim i Krzyża...... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Pią 22:21, 10 Sie 2007 |
|
Czyli to coś u Ciebie nie gra... Specjalnie ściągnąłem i odpaliłem, żeby sprawdzić, czy działa... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maraduk
Nowicjusz
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 1:29, 11 Sie 2007 |
|
Mam male pytanie? Czy ktos z was sie orientuje czy powstal RPG typu warhamer oparte na swiecie Rowling? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Sob 3:26, 11 Sie 2007 |
|
Co do nauki przed szkołą... Oto odpowiedź z oficjalnej strony Rowling napisana przez nią samą.
Mam nadzieję, ze umiecie po angielsku ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maraduk
Nowicjusz
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:49, 11 Sie 2007 |
|
Wiesz co? Przetłumacz to bo ja nie kumam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gothar
Duch
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 14:45, 13 Sie 2007 |
|
Pytanie: Jaką edukację miały [przyjmowały] dzieci czarodziejów przed udaniem się do Hogwartu?
Rowling: Są one - jak w większości zgadliście [domyśliliście się] - najczęściej 'home educated' [nie da się tego idealnie przetłumaczyć na polski, wiadomo, o co chodzi; wychowane w domach]. Z bardzo młodymi dziećmi, jak przelotnie zauważyliście na obozie czarodziejów przed Mistrzostwami Świata w Quidditch'u w "Czarze Ognia", istnieje stałe niebezpieczeństwo, że użyją magii nieumyślnie lub celowo; nie można być pewnym, że utrzymają swoje prawdziwe umiejętności w ukryciu [niewydane]. Nawet urodzeni w rodzinach mugolskich - jak Harry [w jego przypadku to raczej wychowanych] - przyciągają pewną dozę niepożądanej [niechcianej] uwagi w mugolskich szkołach, poprzez [np.] odrastające przez noc włosy, etc. [Rowling wyszła trochę poza ramy pytania i odpowiedziała bardziej ogólnie, jak wygląda ich czarodziejsko-mugolskie życie przed Hogwartem.]
To tak mniej więcej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nagash
Tańczący z Postami
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 1120 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 14:51, 13 Sie 2007 |
|
Ale jest jeszcze inne pytanie, odnosi się ono raczej do małych czarodziejów urodzonych w magicznych rodzinach:
Czy to "home education" to czytanie, pisanie itp., czy jakaś nauka latanie na miotle (chociaż tego to się niby uczą w szkole), albo jeszcze coś innego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chali
Strzelający postami
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 490 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braunsberg Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:12, 13 Sie 2007 |
|
Raczej ogólna edukacja - pisanie, czytanie, liczenie. Wskazuje to nawiązanie do mugolskiej szkoły - więc "domowa edukacja" najprawdopodobniej ogranicza się włąśnie do tych podstawowych umiejętności... Poza tym to tylko domysły, bo na stronie oficjalnej nic nie znalazłem, a w żadnej książce nic nie zostało napisane na ten temat. Z tego co zauważyłem ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tajra
Moderator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:23, 13 Sie 2007 |
|
Domowa edukacja to kaszana w wydaniu HP. Bo rozumiem, że rodzice uczą dzieci, ale kto nauczył rodziców i rodziców rodziców?
Nie daj boże trafić na takich rodziców jak fred i dżordż łeslejowie... Już oni pewno nauczyli swoje dzieci pisać i czytać... A co za tym idzie czego nauczyliby ich dzieci swoje dzieci? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sieklik
Tańczący z Postami
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 2085 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany:
Pon 15:51, 13 Sie 2007 |
|
Równie dobrze można zapytać, a kto uczył (w sensie mugolskich) naszych rodziców, rodziców i rodziców... Więc bez sensu pytanie trochę...
Poza tym, chyba w Więźniu Azkabanu, było, że Fred i George mieli dziecinne różdżki, a na mistrzostwach świata w Quidditchu dzieci miały dziecinne miotełki. Więc w wypadku tych rodzin, które nie przejmowały się mugolami (przecież od tego są odpowiednie służby, które w razie potrzeby zmodyfikują im pamięć) nie ukrywały mocy swoich dzieci i poza nauką pisania, liczenia, czy czytania, pozwalały im także do woli czarować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gothar
Duch
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 16:08, 13 Sie 2007 |
|
Sieklik ;] napisał: |
(...) Więc w wypadku tych rodzin, które nie przejmowały się mugolami (przecież od tego są odpowiednie służby, które w razie potrzeby zmodyfikują im pamięć) nie ukrywały mocy swoich dzieci i poza nauką pisania, liczenia, czy czytania, pozwalały im także do woli czarować. |
Zgadza się, a do 11 roku życia młodego czarodzieja nie było to ograniczane żadnymi paragrafami Ministerstwa Magii i Urzędu Niewłaściwego Użycia Czarów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tajra
Moderator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad Płeć:
|
Wysłany:
Wto 8:36, 14 Sie 2007 |
|
Sieklik ;] napisał: |
Równie dobrze można zapytać, a kto uczył (w sensie mugolskich) naszych rodziców. |
Jak to kto? Wykwalifikowani nauczyciele po pedagogice, którzy zdobyli tę wiedzę od innych nauczycieli a oni od innych...
To co napisałeś Sieklik jest pozbawione sensu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gothar
Duch
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 3006 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 9:34, 14 Sie 2007 |
|
Mylisz się, Tajro, jest zupełnie na odwrót.
A co, ci wykwalifikowani nauczyciele po pedagogice to się już rodzili nauczycielami? Od razu od urodzenia potrafili mówić i gdy tylko to odkrywali, w wieku roku, dwóch brały się za naukę pokoleń..? ~.-
A co do Freda i Georga.. Cóż, polecam lekturę najnowszej części. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tajra
Moderator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 2159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagdad Płeć:
|
Wysłany:
Wto 12:12, 14 Sie 2007 |
|
Gothar napisał: |
Mylisz się, Tajro, jest zupełnie na odwrót.
A co, ci wykwalifikowani nauczyciele po pedagogice to się już rodzili nauczycielami? |
Tak jak napisałam już wyżej wykwalifikowanych nauczycieli zawodu nauczyli inni nauczyciele a tamtych jeszcze inni. Nauczyciele mają papier na to, że mogą uczyć bo się na tym znają...
Ja nie wątpię, że moja mama potrafiłaby mnie nauczyć czytać i pisać, bo coś tam pewnie chwyta z tych literek Jednak nauczyciele mają nie tylko umieć czytać i pisać, ale też potrafić tę wiedzę przekazać.
Wiem, że nauczyciele mają kursy z metodyki nauczania czyli jak przekazać to co się wie żeby druga osoba szybko to załapała. Poza tym psychologię itp.
W sposób jaki czarodzieje z HP zapoznają się z nauką elementarną jest po prostu karygodny... Z całym szacunkiem ale jak pan łeslej zapieprza po 16 godz na dobę w ministerstwie a pani łeslejowa aby siedzi non stop w garach to niby kiedy oni mieli nauczyć ich czegokolwiek?
i Moja teoria się sprawdza:
Ron jest największym głupkiem z całej trójki
HP coś tam chwyta (chociaż to i tak straszny głąb) dlatego że coś tam załapał w publicznej mugolskiej szkole
No i wybijająca się Hermiona. Jej intelekt powala na tle tych w/w... Dlaczego? Ano dlatego, że chodziła do szkoły...
Sam tłumacz HP przyznaje, że czarodzieje to straszne głąby. wszystkie czary mają po łacinie, ale jej nie znają. Nawet taki dambledor nic z łaciny nie czai... A jak mówi tłumacz to wielka szkoda, bo w łacinskiej nazwie czaru zazwyczaj kryje się skutek działania czaru. Gdyby znali łacinę obywało by się bez niespodzianek... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Godryk
Strzelający postami
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:44, 14 Sie 2007 |
|
A ja mam takie pytanie związane do Hermiony... Bo ona stworzyła Stowarzyszenie WESZ (fajna nazwa ), i chciała by wszystkie skrzaty były WOLNE... No właśnie i tu się rodzi moje pytanie skoro Barty Crouch zwolnił Mrużke na Mistrzoswach Świata Kłidiczu (zapomniałem jak się pisze xDD) to innymi słowy on dał Mrużce wolność, no nie? Więc nie rozumiem czemu Hermiona nie nawidziała od tamtej pory, Croucha skoro on zrobł to o co Hermiona ciągle walczyła ^^... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|