Autor |
Wiadomość |
Dragoones
Tańczący z Postami
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1035 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pustkowia mustangów (Konin) Płeć:
|
Wysłany:
Pią 14:25, 21 Kwi 2006 |
|
W rogu karczmy, samotnie sącząc piwo siedział Dragoones. Obserwował tłoczących się i przyjmujących zakłady ludzi. Bruner.... zastanawiał się, Bruner spróbuje, ma w sobie honor i siłę. Nałóg do końca go nie zniszczył... Ale czy napewno? Czas pokaże.. mmm zdaje się że ta bardka też czegoś szuka. Tak do tej karczmy zawitało wielu, i to nie był przypadek. Zdaję mi się że przedstawiona była jako Tajra. Tak, bardowie zawsze byli interesującymi ludzmi. Potarł w zamyśleniu smoczy medalion. Wyprawa, kto wie co tam spodkamy, ale to nie ważne, ważny jest tylko mój cel... eh...westchnął. Magia połączona z elfickim językiem działała doskonale, ale zbyt wiele słyszałem już tego rodzaju ballad, zbyt wielu znałem bardów, po kilkakrotnym wysłuchaniu pieśni tego rodzaju magia wspomagająca powszednieje, nie ma już tego uroku... Aczkolwiek magii używać nie musiała, zdołałaby zauroczyć bez tego, jej piękny głos został tylko dzięki niej oszlifowany, oprawiony w ramki... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
LAYLA
Tańczący z Postami
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luthriven
|
Wysłany:
Pią 18:57, 21 Kwi 2006 |
|
nagle oczom wszystkim ukazala się Layla..... wygladala jednak jakoś dziwnie... jej sukienka była lekko potargana. W oczach łzy... podchodzac do podrózników spytała drzacym głosem
-kkiedy ruszamy ?? chce jak najszybciej stad ucicec.. tu jest okropnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krige
Przyjaciel klanu
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 985 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Pią 19:39, 21 Kwi 2006 |
|
- Co się stało Słoneczko? - spytał Krige próbując pomóc.
- Nie nic się nie stało
- Nie wyruszymy stąd zanim nie rozwiążemy tej sprawy. - Krige był stanowczy i niewygodnie dla wszystkich było w tej chwili odmawiać...
- Czekamy na wyjaśnienia pani... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LAYLA
Tańczący z Postami
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luthriven
|
Wysłany:
Pią 19:59, 21 Kwi 2006 |
|
- Ci ludzie tutaj.... to sami bandyci... ledwo widza ładna dziwczyne i juz.... brrrr.... ppoza tym... jest jeszcze cos... jak sami widzicie moj strój jest taki jaki jest... a nie stac mnie na kupno zbroi nie mam pieniedzy
Widac ze zrobiło jej się wstyd, ze ona nie ma ani grosza przy sobie... zaczerwienila sie i usiadla z dala od wszystkich |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amram Ostatni Pomazaniec
Wysłannik Miasta Schronienia
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Schronienia
|
Wysłany:
Pią 20:00, 21 Kwi 2006 |
|
Amram widział całą sprawę. Leyla siedziała chwilę sama w koncie i jakoś nikt nie kwapił się, żeby do niej podejść i ją pocieszyć. Poczekał chwilę, licząc na dobre serce ze strony innych, ale gdy reakcja nie nastąpiła, sam poczynił odpowiednie kroki. Przysiadł się do stolika, przy którym siedziała.
- Panienko, jak widzisz, ja też nie mam zbroi ani broni. Da się bez tego obejść, zapewniam...
Leyla obróciła się w drugą stronę. Wyraźnie nie chciała rozmawiać i trochę wstydziła się poważnego kapłana. Amram kontynuował.
- Jeśli naprawdę nie masz w czym iść, to mogę Ci udostępnić moją drugą szatę, ale nie wiem czy lubujesz w długich, kapturowanych "sukniach"... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TedEx - Nieuch. Jeździec
Strzelający postami
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łodygowice (koło B-Białej) Płeć:
|
Wysłany:
Pią 20:08, 21 Kwi 2006 |
|
Brumer przyglądał się tej scenie z dystansu. Coś sie w nim działo, sam nie potrafił powiedzieć co... Jakby wylać gorące piwo korzenne na brudny lód...czuł sie jak ten lód i nie wiedział co z tym począć. Juz miał sie wrócic do karczmy po "zapas" gdy przypomniałsobie jak to "pod presją" założył siez kapłanem o to że nie będzie pił. "I po co mi to było???" - pomyslał -"No, ale cóż, obiecałem i dotrzymam słowa, bo mam swój honor!!! Pijacki ale mam..."
A teraz mam pewna sprawe do załatwienia... Po czym udał sie za stodołę w jednoznacznym celu...
(PS: mozecie za mnie pisac jak chcecie a ja sie będę do tego stosował ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LAYLA
Tańczący z Postami
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luthriven
|
Wysłany:
Pią 20:15, 21 Kwi 2006 |
|
- szata kaplanska.. zapewne magiczna wiec bezpieczniejsza od niejednej zbroi... chcętnie.. dziekuje - powiedziała cicho i usmiechneła sie do Niego.... gdy sie usmiechała bil od niej jakis blask, który z pewnoscia rozkochalby w niej niejednego męzczyzne, ale Amram był kaplanem z krwi i kosci, nie jemu pisane miłostki. Layla po chwili dodała - moja sukienka nie chroni wogóle rpzed zimnem... za to ta szata jest ciepla i delikatna dla skóry... - mówiąc do ucałowała dłon Amrama i razem z nim wrociła do stolika gdzie rozprawiano o podróży w góry....
- chętnie was poprowadze... jesli chcecie... pokaze wam gdzie mozna znalesc kwiaty Nirfedilu - powiedziała zawstydzona |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amram Ostatni Pomazaniec
Wysłannik Miasta Schronienia
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Schronienia
|
Wysłany:
Pią 20:29, 21 Kwi 2006 |
|
Atmosfera znowu się rozluźniła. Członkowie drużyny rozmawiając, oczekiwali dalszego rozwoju akcji.
(Brumer> ja nie zadecydowałem za Ciebie, żebyś wziął zakład, pozostawiłem decyzję Tobie) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dragoones
Tańczący z Postami
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1035 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pustkowia mustangów (Konin) Płeć:
|
Wysłany:
Pią 20:34, 21 Kwi 2006 |
|
Tak, Amram to kapłan z krwi i kości, pomyślał podchodząc do stołu wokół którego zebrała się drużyna, więc mamy przewodnika, powiedział, przejdźmy zatem do konkretów. Sprawa pierwsza, czy wszyscy są należycie wyekwipunkowani, bo mówią że Pelonori są naprawde zdradliwe i zaskakujące. I to nie tylko ze względu na niebezpieczeństwa, ale i pogodę... Zdaję mi się że Krige wspominał coś o tych stronach. Jeśli wie coś więcej to chętnie o tym posłuchamy. Sprawa druga, jedziemy na wierzchowcach czy ruszamy pieszo? W drugim przypadku będę musiał odprawić Zefira, lecz zna drogę do domu, więc z tym nie będzie problemu... Ustalmy wszystko teraz bo gdy ruszymy może być za późno. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TedEx - Nieuch. Jeździec
Strzelający postami
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łodygowice (koło B-Białej) Płeć:
|
Wysłany:
Pią 20:58, 21 Kwi 2006 |
|
Hmm... Dajcie mi znac co zdecydujecie, mam tu u kilku pijaczków długi, ale też kilku z nich ma długi u mnie, wiec mozliwe że uda mi sie wasz ekwipunek załatwić taniej tylko rzeknijcie mi co chcecie i dajcie kilka godzin (najlepiej napiszcie na jakims skrawku żebym se na trzeźwo nie zapomniał^^). Dobra?? Ja osobiście wolę chodzic pieszo (przyzwyczajony jestem ze w głowie mi sie kołysze ale nie z powodu wielkiego zwierzecia pomiędzy moimi nogami!!!), jdenak jak zdecydujecie ja sie przystosuję.
Panienko to co z tym mieczem, mogę go dla panienki nosić? znajdę również jakiś mieczyk lżejszy a równie ostry... Moj znajomy po fachu ma niedaleko różny oreż, nawet chwalił mi sie Elfickim mieczem (które słyna z lekkości !). Postaram się go dla panienki załatwić, a teraz jesli pozwolicie to pójdę sie... nie pójdę!!! Prawie zapomniałem!!Kapłanie miałeś rację, ciężko będzie, ale JESZCZE NIE DZISIAJ!! To ja moze pójdę sobie siednąć tu na tej ławeczce PRZED karczmą. Dajcie znać co uradziliście... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TedEx - Nieuch. Jeździec dnia Pią 20:59, 21 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Krige
Przyjaciel klanu
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 985 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Pią 20:59, 21 Kwi 2006 |
|
- konie w górach? - parsknął zirytowany Krige po czym dodał:
- chyba że do podnóża gór pojedziemy konno, a potem pieszo. tak będzie najlepiej.
Towarzysze się zamyślili na chwilę.
(...) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LAYLA
Tańczący z Postami
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luthriven
|
Wysłany:
Pią 21:09, 21 Kwi 2006 |
|
- ja niestety nie dysponuje wierzchowcem.... a Durdith, moj smok zaginąl w drodze ...... jezeli go znajdziemy too n pomoze nam w walce ze stworami..... to bardzo mądry smok... ale wracając do tematu ja proponuje isc pieszo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krige
Przyjaciel klanu
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 985 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Pią 21:29, 21 Kwi 2006 |
|
- spokojnie panienko - powiedział ze spokojem Krige.
- zaraz przejdziemy się po stajni i wybierzemy ci ładną klacz...
(...) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LAYLA
Tańczący z Postami
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Luthriven
|
Wysłany:
Pią 21:36, 21 Kwi 2006 |
|
-hmm a daloby sie ogiera ?? ... chocmy wiec czym predzej im szybciej wyruszymy tym lepej.... jezeli wiecej osob wie o Nifredilu moga chciec go zdobyc ... mozemy nie zdązyc ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dragoones
Tańczący z Postami
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1035 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pustkowia mustangów (Konin) Płeć:
|
Wysłany:
Pią 22:06, 21 Kwi 2006 |
|
Zgadzam się z Krige, rzekł zamyślony, do podnurza gór, później będziemy musieli polegać na własnych nogach. A ty drogi Brumerze spójrz na jej miecz przepiękny... Z runami Theriona. Wątpię czy zamieniłaby go na jakiegokolwiek innego. Jadąc konno miecz nie przeszkadza, ale potem...coś się wymyśli... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|