Wszystkie drogi prowadzą do Vackell (wstęp i ustalenia)

Tak, nasza powieść wygląda coraz lepiej...i ciekawiej. Ale mam pewne pytanie. A mianowicie na początku Therionie mówiłeś coś o statystykach postaci. Czy rozwiniesz to? Aha, Amramie ubij tego nekromantę przed drzwiami, bo mi ręce odpadną Very Happy

A Kriga się jakoś wykomponuje...

czemu mam wrazenie ze moj post zostal zignorowany. no moze tylko Dragoones cos wspomnial w wojowniku walczacym dosc szybko z kimkoma przeciwnikami, ale niewiem czy to o mnie chodzilo

Tak Fist chodziło o ciebie. Spróbuj wbić się w środek akcji bo na razie byłeś pod lasem i podchodziłeś pod karczmę. Wszyscy, są obecnie w środku karczmy, i trudno cię dojrzeć Very Happy

sprubuj doskoczyć do nekromanty i zaatakować a Amram wyskoczy i rombnie go kulą ognia czy cuś Very Happy

w każdym razie zdobędziesz zaufanie drużyny.(koncepcja by Dragoones, przetwarzanie jest możliwe, a nawet wskazane Very Happy

)

Edit:
Layla zrobiła abrakadabra na chwałę Theriona, i po zabawie... Sad

No, ładnie rozwinęliście wątek pod moją nieobecność, a Gothar zrobił ze mnie nieudaczinka i łamagę pod względem uzdrawiania Very Happy

Ale w końcu Amram się na tym nie znał zbyt doskonale. Zauważyłem, że nieznacznie innym ciążę Cool

Hej, to nie z Ciebie zrobiłem łamagę, tylko moja postać ! Wink

A poza tym o uzdrawianiu nic nie było, tylko o walce. Very Happy

Amram napisał:

Zauważyłem, że nieznacznie innym ciążę Cool

Ja tam nie wiem - pierwszy raz się z Tobą spotkałem (w niezbyt sprzyjających okolicznościach Cool

)

Dragoones napisał:

Layla zrobiła abrakadabra na chwałę Theriona, i po zabawie... Sad

Therionie, Gdzie jesteś? Smile

Amramie, rozwinęłam Twój wątek leczenia mnie. Może być? Przywróciłeś mnie do przytomności Smile

Gothar napisał:

Hej, to nie z Ciebie zrobiłem łamagę, tylko moja postać ! Wink

Powiedziałem Gothar. Nie powiedziałem, że Ty, wszak twoja postać nosi takie same imię. Cool

Tak, Tajro, cieszę się. Teraz was obu muszę taszczyć. Smile

Amram Ostatni Pomazaniec napisał:

... Tak, Tajro, cieszę się. Teraz was obu muszę taszczyć. Smile

Twardy jesteś. Dasz radę. Bądź dzielny Smile

Tak, Amram to twardziel... Very Happy

ale takie pytanko: czy utratę przytomności leczymy uderzeniem w klatkę piersiową? Nie miałem jeszcze kursu pierwszej pomocy i chce mieć pewnośc...tak na przyszłość Very Happy

a z tym abrakadabra to myślałem że layla zabiła wszystkich umarlaków Smile

TEz tak myslalem i dlatego mowie, ze sie przerzedzilo w karczmie i se z paluchem wyszedłem. JA tam nie wiem czy uderzeniem w klatke, ja mam eliksiry i magiczną kule uzdrowicielską, to mi wystarcza Wink

Layla zabiła tych na dworzu chyba Very Happy

Trochę śmiesznie wychodzi bo piszemy posty w jednym czasie

ale nie jest tak źle. Amram pilnuje Tajry i Brumera, Ja pobiegłem po łuk i zioła, Dragoones i Gothar skończyli z nieumarlakami, Krige z fistem leją czarnoksiężnika. a co z laylą? a no i coś z tym kotem Very Happy

JAk piszesz, to napisz najpierw "Piszę teraz, poczekajcie". Wtedy inni wiedzą, że piszesz.

Do mnie to? -,-,

Nie wiem, do wszystkich, żeby nie pisać jednoczesnie. Mówisz: "Piszemy jednocześnie", więc chyba do Ciebie i do tego z kim jednocześnie piszesz Very Happy

. Chyba, że powiedziałeś "MY" jako całość, czyli wtedy do innych, któzy piszą jednocześnie, żeby przestali jednocześnie pisać. Może się to też odnosić jednoczesnie do mnie, żeby mi też się nie zachciało pisać z kimś jednocześnie.

no trochę lipa... my napisalismy razem z Gotharem ale na szczęscie dobrze wyszło Very Happy